Krakersy z okary (wersja wytrawna)

No więc twoja najbliższa biedra przestała zamawiać mleko sojowe a jedenaście zeta w piotrze i pawle nikt normalny nie będzie płacił. Udajesz się na bazarek i nabywasz u pana z zaopatrzeniem dla gołębi śrutę sojową (przy czym przyrzekał, że nie jest genetycznie modyfikowana, akurat), gotujesz, cedzisz, delektujesz się hipsterską kawą bez kazeiny i laktozy, a zamrażarka zarasta paczkami z okarą "bo kiedyś coś się z tym zrobi". No to uważaj, nie "kiedyś" tylko właśnie teraz, i nie "coś" tylko strasznie fajne krakersy:

przygotuj:

  • 250cm³ mąki pszennej
  • 100cm³ skrobii (np. ziemniaczanej)
  • 1tsp mielonego kminku
  • szczyptę (0.5cm³) papryki chili w proszku
  • 1tsp soli
  • 1tbsp proszku do pieczenia
  • 125g miękkiego masła
  • 100g kwaśnej śmietany 18%
  • 1tbsp sosu sojowego
  • 1tsp Marmite lub innego ekstraktu drożdżowego
  • 300cm³ mokrej okary

A następnie:

  1. Mąkę, proszek do pieczenia i mąkę ziemniaczaną oraz przyprawy przesiej do miski, następnie utrzyj palcami z miękkim masłem, aż będzie przypominać mokrą bułkę tartą.
  2. Okarę wymieszaj ze śmietaną, sosem sojowym i ekstraktem z drożdży, połącz z mąką
  3. Zagnieć, zawiń w folię i do lodówki na 30min.
  4. Wałkuj cienko (3mm) i wycinaj drobne kształty -- ja zrobiłem kółka pierścieniem 6.5cm, żeby gotowe krakersy pasowały do puszki po pringelsach
  5. Pieczenie około 8min w 175°C

Zestaw przypraw można zmienić. Zamiast masła użyć margaryny, oleju kokosowego, palmowego albo łoju lub smalcu (polecam 50/50 olej kokosowy i gęsi smalec). Można przed pieczeniem zwilżyć wodą i posypać sezamem, siemieniem lnianym, makiem, czarnuszką, płatkami czosnkowymi albo czym tam kto chce.